Skocz do zawartości

Minima Audio Ultima 3.2

Typ sprzętu: Kolumny Podłogowe

Producent: Minima Audio

Model: Ultima 3.2


Dobry

(4/5)


(4/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet
Zegarmistrz

Data dodania: 22 kwiecień 2004

Zegarmistrz

Data dodania: 22 kwiecień 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • barwa, stereofonia, wypełnienie basu, czystość i selektywność wysokich tonów
  • wykończenie obudowy,

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: słuchany w salonie Minima Audio w Bydgoszczy

Ile zapłaciłeś/aś?: ok. 5500zł za parę

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: z ciekawości jak się mają do obecnie posiadanych kolumn z podobnymi głośnikami

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Talisman 3.2, MicroMonster, Dali Grand Coupe inne

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: odsłuch ze wzmacniaczem Sansui i CD California Audio Labs Icon II

Opinia:

Z firmą Minima Audio zetknąłem się po raz pierwszy w czasie ich prezentacji wrocławskiej prezentacji w Delta Studio, grały tam zbudowane na głośnikach Audaxa modele Talisman i MicroMonster. Później także miałem okazję posłuchać Micromonsterów w warunkach domowych i po tym odsłuchu było już wiadomo, że konstruktor „wie o co chodzi”. Jednakże największe zainteresowanie wzbudzały we mnie kolumny Ultima 3.2 zbudowane na bardzo podobnych głośnikach jak używane przeze mnie Dali Grand Coupe, czyli wysokotonowym Scanspeaku i niskośredniotonowym Vifa. W tym celu będąc w Bydgoszczy umówiłem się na odsłuch w siedzibie Minima Audio. Ultima 3.2 jest kolumną wolnostojącą typu bas reflex z tunelem wyprowadzonym do przodu na samym dole obudowy (plastikowe wyprowadzenie kanału ujmuje nieco elegancji tym głośnikom – tu można by pomyśleć nad czymś ładniejszym). Ścianka przednia jest lekko pochylona do tyłu i zaokrąglona po bokach w okolicy tweetera. Rodzaj wykończenia można dobrać według własnego uznania, co cieszy bo prezentowana para wykonana w naturalnym dębie (albo czymś podobnym?) sprawiała przyciężkie wrażenie. W jakiejś ciemnej okleinie cherry albo rosewood (?) wykończone na gładko prezentowałyby się bardziej elegancko. Jako punkt odniesienia na miejscu występowały znane mi już wcześniej Talismany i Micromonstery. Elektronika to leciwy, ale za to wysoki model wzmacniacza Sansui o mocy 2x85W(były też używane inne wzmacniacze ale ten grał na wszystkich podłączanych kolumnach zdecydowanie najlepiej) i brzydka, ale bardzo dobrze grająca CAL IconII. Pomieszczenie odsłuchowe Minima Audio ma około 50m2 i mimo, że świetnie przygotowane akustycznie, ze względu na dużą kubaturę stanowiło nie lada wyzwanie dla stosunkowo niewielkich dwudrożnych kolumn.

Na początek podłączyliśmy Talismanach, które znałem z niesławnego odsłuchu w Delta Studio - zagrały o niebo lepiej niż we Wrocławiu, ale mieszane uczucia pozostały. Po włączeniu Ultim od razu było wiadomo czego te mieszane uczucia dotyczyły – największa różnica dotyczyła barwy instrumentów i co oczywiste biorąc pod uwagę zastosowane głośniki czystości i selektywności wysokich tonów. Stereofonia pozostawała bardzo dobra. Minimalnemu spowolnieniu względem Talismanów uległ jedynie rytm. Na płycie Beli Flecka – „Greatest Hits of the 20th Century” wszystkie instrumenty brzmiały naturalnie i żywo, bas robił świetne wrażenie z jednej strony szybkością z drugiej wypełnieniem – pewnemu ograniczeniu ulegały jedynie najniższe składowe, co zrozumiałe, biorąc pod uwagę wielkość pomieszczenia. Z przyjemnością słuchało się koncertów Bacha i Vivaldiego ze świetnie zrealizowanej płyty Philipsa. Skrzypce i obój odzyskały należną im pełnię brzmienia po nieco zbyt piskliwej prezentacji z Talisamnów. Po kolejnych utworach z płyt „Eolian Minstrel” Vollenveidera i „Clutching at Straws” Marillion słychać było, że Ultimy to kolumny uniwersalne nie bojące się żadnego repertuaru. Dopiero przy odtworzeniu żeńskiego wokalu ze składanki GRP dało się wychwycić śladowe podbarwienia i pewne „powiększenie” niektórych instrumentów względem innych, jednakże trzeba tu wziąć pod uwagę także ograniczenia wzmacniacza. Po powrocie do domu właściwie potwierdziło się, że charakter i klasa brzmienia Ultim jest porównywalna z Dali (źródło domowe to Marantz CD17mkII, wzmacniacz Arcam 6+). Różnice wydają się wynikać z charakterystyki pomieszczeń (bas i przestrzeń) i zastosowanej elektroniki oraz okablowania (średnica) – wysokie tony były właściwie identyczne. Sumując Minima Audio Ultima 3.2 to według mnie głośnik bardzo uniwersalny oferujący całkiem dojrzałe brzmienie i choć w kategoriach absolutnych nie tani to jednak w porównaniu do bezpośrednich konkurentów – tu myślę o monitorach Dali, Danish Physics czy tez Contourach Dynaudio (bo przecież fani brzmienia a’la JMLab, czy Monitor Audio od razu pójdą szukać gdzie indziej) jednak tańszy i... nie wymagający podstawek. Być może w niektórych aspektach takiej konkurencji, a w innych ją przewyższa natomiast żeby to zweryfikować trzeba było by użyć wyższej klasy wzmacniaczy, albo... np. dobrego gramofonu jako źródła. Jak dotąd najlepiej grającym polskim głośnikiem jaki miałem okazję słuchać były ESA Continuum - teraz ESY zajmują bardzo dobrą... drugą pozycję.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.